niedziela, 10 maja 2015

Domek i Biebrza

W poniedziałek wraz z klasą wyjechałam do Biebrzanskiego Parku Narodowego. Powiem Wam, że podróż autokarem z mojego miasta do celu była czymś naprawdę okropnym. Siedem/osiem godzin jazdy to jak dla mnie za dużo. Środek znajdował się w lesie a z okien można było zobaczyć nie tylko wysokie drzewa, ale też i jezioro, no, dosyć spore jezioro. Pokoje były całkiem całkiem a ja w bonusie dostałam niedopitą wódkę lubuską, która stała za firanką. Przez kilka dni zwiedzaliśmy tortowiska, twierdzę i byliśmy w muzeum. Wycieczka była jak najbardziej udana, poza jednym dniem, gdzie uciekłam z płaczem od wszystkich, beksa. Aktualnie leżę w łóżku ze zmianami na oskrzelach, chora jak zawsze. Chciałabym znowu wrócić do Rajgrodu, może namówię na to rodziców? Fajnie by było spędzić tam wakacje, to naprawdę urocze miejsce, spokojne, idealne do odpoczynku od wielkiego miasta i obowiązków. 





 

sobota, 2 maja 2015

Podróżowanie

  Chyba każdy z nas snuje marzenia związane z podróżowaniem czy odwiedzeniem jakiegoś miejsca. Podróżowanie jest pasją, ale i dla niektórych przymusem. Większość z nas traktuje to jak coś fajnego, przygodę. Niektórzy mają do podróżowania stosunek obojętny a inni poprostu tego nie lubią. Jednak jako dzieci, nastolatkowie czy dorośli ludzie marzymy o wyjechaniu na wakacje w ciepłe strony, przeżyciu niezwykłych przygód za granicą czy odcięciu się od tego świata i ucieczki w nieznane. 
  Dla mnie podróżowanie jest czymś niezwykłym. Podczas takiej wycieczki można poznać ciekawe osoby, podziwiać fantastyczne krajobrazy, poznać inne tereny oraz siebie. 
Do tej pory zwiedziłam jeden ze szweckich półwyspów, czeskie miasteczko oraz kilka polskich miast. Jest to mało, ale zawsze coś, nieprawdaż? 
 
  Kocham brać udział w małych podróżach takich jak spacery. Niby wychodzi się tylko z domu, aby przejść się po okolicy, ale można odkryć wspaniale miejsca, spokojnie porozmyślać czy nawet popłakać. Raźniej jest, gdy wychodzi się z przyjaciółmi nad jeziorko i kładzie się na kocach, śmiejąc przy tym i jedząc masę niezdrowego żarcia i słodkości. Jednak wolę sama czasem się przejść i powymyślać przygody jak z jakiejś książki. Gdybym nie miała możliwości wychodzenia z domu na świeże powietrze i podziwiania rozkwitających wiosennych kwiatów, słuchania śpiewu ptaków i obserwowania świata, pewnie bym zwariowała. Długi czas siedziałam zamknięta w czterech ścianach z laptopem, jedzeniem, płacząc do późnych godzin i użalając się nad sobą. Ale gdy postanowiłam wyjść z domu, zacząć jeździć rowerem czy autem w dalsze strony, stało się to dla mnie czymś niezwykle ważnym i miłym. Z tym wiążą się niektóre moje marzenia, może mi sie uda je spełnić.

  Warto jest się przemóc i wyjść z domu. Czy to jesteśmy smutni, źli, znudzeni, weseli - podróżowanie jest lekiem na troski, pożywieniem dla wyobraźni i spełnieniem marzeń, nieważne, czy jedziemy 2000 kilometrów od miejsca zamieszkania czy wychodzimy 100 metrów od domu.

Zenzie xx



piątek, 1 maja 2015

O co tutaj chodzi?

Witam witam ❤️

O co tutaj chodzi?

Stworzyłam tego bloga, aby móc pisać, dodawać swoje twórczości, przemyślenia, pokazać trochę siebie.
Uwielbiam pisać, robić zdjęcia, opowiadać, jestem takim kreatywnym dziwakiem i chciałam się podzielić z innymi tym wszystkim, moźe znajdzie się ktoś taki jak ja?

Zenzie's world?

Mam na imię Ola, ale przyjaciółka (nie wiedzieć czemu) nazywa mnie Zenzie i bardzo spodobało mi się to przezwisko. Pesymistyczne spojrzenie na świat jest moją zmorą i staram się rozświetlać je pozytywami, ale nie zawsze to wychodzi, mam taki swój dziwny, mały świat.

Co ja tu będę dodawała?

Chciałabym co tydzień, dwa, ewentualnie codziennie tu coś pisać. Od serca, trochę ciekawostek, głupot, smutków. Fotografia jest moim takim hobby, więc często będą się pojawiały najwspanialsze amatorskie zdjęcia z telefonu.

Coś jeszcze?

Chyba nie, jeśli o czymś zapomniałam, to jeśli mi się przypomni (w co wątpię) napisze o tym

Witam w świecie Zenzie xx